niedziela, 1 listopada 2009

Po ścianie pływa kurze ziele, po szybie czasu kacza kula, toczy się sowa, siwa, ślepa,
kroczy po kruczej czarnej ziemii...
Makiem obsiane są me dłonie, lilia wyrasta mi na głowie..
Zasypiam nagle pod rzędami
liter ... szarych, pochylonych...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy