czwartek, 6 września 2012

Proste

Nadużywam słowa "po prostu". Nadużywam. Nie wiem dlaczego. Uczepiło się mnie jak lep muchy i wciska się niepostrzeżenie i nieadekwatnie do tematu. Bo wcale nic nie jest "po prostu". Wcale. 
Jednak ja mówię: "po prostu było tak i owak, po prostu trzeba zrobić to, a tamto wyglądało po prostu itd." 
Skąd we mnie ta potrzeba upraszczania?
Może to niezdolność do udźwignięcia problemów?
Może lęk przed trudnościami? No tak przecież wszystko jest proste!
Jednak dla mnie nie jest proste, to po co sobie wmawiam, że jest odwrotnie?
Żeby w to uwierzyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy