Potrzebuję planu. Muszę zrobić plan działania. Dzisiaj powiedzmy Sobie wprost i bez ogródek, dla odmiany. Potrzebny mi plan. Kierunek. Dokąd się udać? Postanowiłam podjąć wyzwanie, jakie stoi przede mną odkąd żyję, jednak do niedawna go nie dostrzegałam. Czułam podskórnie, ale uważałam to za złe. Uciekałam od Siebie. A przecież gdzie można odnaleźć szczęście jak nie w Sobie? Nie da się być szczęśliwym nie będąc w zgodzie ze Sobą. Dlatego oto powracam do Siebie. Postanawiam powrócić.
Decyzja zapadła.
Uwieczniam tą chwilę w tym miejscu, po to aby nie zboczyć więcej z drogi. Aby nie znaleźć więcej pretekstu do bycia kimś innym niż Sobą. Bo mam w Sobie różne sprzeczne siły, które walczą. Niszczą mnie, moje postanowienia, marzenia, cele. Wprowadzają w błąd, stwarzają pozory, którym nieraz ulegam. Wbrew Sobie. Prawdziwej Sobie.
Dlatego pragnę uwiecznić moje postanowienie. Spisać coś w rodzaju umowy ze Sobą aby powstrzymać się przed niszczeniem. Koniec.
Odradzam się na nowo. Uwalniam się od ciężaru maski, strzepuję resztki pancerza. Jestem Wolna.
c.d.n.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz