Uświadomiłam sobie właśnie, że co roku w Sylwestra chce mi się płakać. Mam jakieś nieuzasadnione poczucie winy z jednej, a smutek z drugiej strony. Było tak, gdy spędzałam Sylwestra poza domem i wtedy gdy spędzałam go w domu. To samo uczucie lęku, niesmaku, łez czających się pod powieką. Dlaczego??
Dlaczego tak jest?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz