poniedziałek, 8 maja 2017

Coś

Tak jakby coś... Nie wiem. Próbuję coś nazwać, ale wymyka się. Jak zawsze. Niektóre rzeczy zawsze się wymykają. Przybliżasz się na odległość bliższą niż własna dusza, a potem jesteś nagle całe mile oddalona. To coś takiego dokładnie. Nie zdążysz nazwać, a już jesteś w innym świecie. Nie zdążysz przyjrzeć się sobie takiej, obecnej, z tu i teraz a już jest potem. A potem co innego już jest, więc biegniesz ciągle i ciągle. Próbujesz zobaczyć, co jest za rogiem. Ale rogi ciągle oddalają się, jest ich miliony i nie wiesz, który do czego pasuje. A może nic nie ma pasować? Może po prostu sobie biegniesz przed siebie i wydaje ci się, że czegoś szukasz. A to zwyczajnie życie upływa i nic ważnego się nie dzieje. Ot chwila za chwilą, słońce i księżyc i planety i ptaki. Pełno różnych przejawów życia. Miliony atomów w pogoni za czymkolwiek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy